środa, 4 sierpnia 2010

Wesele w Kanie cz. 11 - niewiasta z Kany

Słowa dzisiejszej Ewangelii (Mt 15 21-28) odnoszą się do wiary kobiety kananejskiej.
Cóż to za kobieta?
Czyżby pochodziła z Kany?
Toć, to przecież tam, gdzie byliśmy niedawno, przed trzema tygodniami, na Weselu.
Jerzy opamiętaj się. To nie była żadna Kana, to była Polska.
Nie widziałem jej tam Panie.
Jak to; Polski nie widziałeś? Bzdury pleciesz stary.
A ileś krzyży Jerzy naliczył w Cridlinie? Już nie pamiętasz?
Specjalny post na blogu - krzyżom poświęciłeś.
Ale nie słyszałem Jej głosu wołającego: „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!”
To wsłuchaj się, jak Ona woła!
Nie słyszysz?
Słyszę Panie.
Woła od wczoraj na wszystkich kanałach TV na cały świat, że jej dzieci są ciężko dręczone przez złego.

Panie, ale dlaczego Ty nic na to nie mówisz?
Spoglądasz na Nią z krzyża, który się ostał na Krakowskim Przedmieściu i ani słowem się do Niej nie odezwałeś.

Na to podeszli pod krzyż Jego uczniowie z harcerzami, ze strażą miejską i prosili Cię Panie :
„Odpraw Ją, bo krzyczy za nami!”
Odpraw Ją Panie bo przynosi nam obciach, na oczach świata. Toć to warcholstwo, fanatyzm.
Jezus zachowuje spokój.
Jej wiara podlega oczyszczeniu .
Ale Chrystus z nią nie dyskutuje.
Ona nie zasługiwała na dialog w oczach Jezusa.
Jedyne co mówi to : „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela.”
Rozumiesz to Jerzy: z domu Izraela, a nie owiec i baranów z Polski.
Na to Ona przyszła i upadła przed Nim i prosiła: „Panie, dopomóż mi!”
On jednak odparł: „Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom”, chcąc wystawić Jej wiarę na ostateczną próbę.
Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają z unijnego stołu.
To mnie nie zraża, że jestem gorsza.
Ulituj się Panie nade mną.
O Polsko to , Wszyscy się za Ciebie wstydzili, a Ja Cię pochwalę? Wielka jest Twoja wiara: „Niech Ci się stanie jak chcesz”.
Miłości Bożej nie zliczysz, nie zamkniesz , bo miłość jest uniwersalna. Jezus to Bóg miłości i
miłosierdzia.
Matko Boska, która nosiłaś go w łonie i byłaś wytrwała w wierze, módl się za nami.
Od tej chwili dzieci jej będą zdrowe.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Poplątanie - nic z tego nie rozumię.