Do napisania tego postu sprowokował mnie poniższy komentarz, za który dziękuję autorce. Odebrałem go zgodnie z intencją autorki nie jako atak na siebie, na moją osobę, ale jako rzeczową krytykę mego dzieła, które trudno nazwać rzeźbą, ale można i wręcz należy do mojej pracy zastosować kryteria estetyki.




001................................................ 002



003 ....................... 004 .............................005



006 .................................. 007 .......................008



009 ...................... 010 ..................011


012 ........................................... 013


014 ................................................... 015


016 ....................................... 017



018 ........................... 019 ........................020


021 ............................. 022


023 ........................................... 024


024 cz. podziemna .....................025 (krzyż jest na toczku)



026 ..................... 027 ......................028



029........................... 030.......................... 031


032 .................................... 035 (zegar historii)


036 .................................037


038 .....................................039


040 ......................................... 041


042 ................................................. 043






044 ............................................. 045



046............................... 047 ......................048


049....................................... 050


051...............................052


053 ...........................................054
Oglądający prace konkursowe mogą odczuwać pewien niedosyt. Na całość pracy konkursowej oprócz modelu krzyża w skali 1:20 składały się trzy plansze o ściśle określonych parametrach i zakresie oraz opis. Dopiero zaznajomienie się z całością dawało pełen obraz pracy konkursowej.
5 komentarzy:
Widząc Twoje zgorzknienie i wszechogarniający żal do każdego, kto nie docenia Twojego projektu, pozwoliłam sobie napisać w innym, niż tu zacytowany, komentarzu:
I dziwisz się pewnie DLACZEGO???
Ja wiem....
Rzeźba (jakakolwiek), podobnie jak plakat, nie może być "przegadana". Powinna być maksymalnie syntetyczna...
Dlatego jury (podejrzewam, że fachowe) umieściło Twoją pracę na przedostatnim miejscu.... Nie należy się tu dopatrywać innych kryteriów.
aby Ci uświadomić, że TO NIE ŻADNA ZŁA WOLA JURORÓW!!!
Niestety, studiowałam Architekturę i patrzę tak jak JURORZY (może to my mamy spaczone gusta... wszystko możliwe!!!)
W sumie ... "de gustibus
non disputandum est"!!!
Jedni lubią disco polo,
inni lubią jazz ;)
Widać to nie był konkurs dla Ciebie...Gdzieś w innym poscie napisałeś, że założenia konkursu o NIESAKRALIZACJI miejsca, gdzie stanie Krzyż, nie były Ci znane.
Uważam, że na Twoje wymodlone Dzieło czeka jakieś miejsce, ale wydaje mi się, że nie prędko nadejdzie moment, kiedy miejsce publiczne, gdzie mieszają się różne wyznania, różne kultury będzie gotowe na sakralizację.
Może kiedyś, kiedy staniemy się Państwem kościelnym.... może wtedy taki Krzyż będzie świadectwem wiary i patriotyzmu Polaków. Ale osobiście wolałabym mniej odpustowy eksponat... chyba mam prawo do swoich preferencji ;), jak każdy.
Jerzy napisał w komentarzu do mojego komentarza (fragment) ocenę zwycięzcy konkursu:
Sąd konkursowy stwierdził że :” jest on piękny w swej prostocie, a jednocześnie bezkompromisowy. Wyraźnie widoczne są w nim nawiązania zarówno do tradycji krzyża misyjnego, jak i dobrze pamiętanego krzyża ze mszy św. z 1979 r. Krzyż ma bardzo dobre proporcje i trafnie została znaleziona skala we wnętrzu placu. Sąd docenia także wyrafinowanie w kształtowaniu detalu. Pomysł, aby krzyż wyrastał z głębi ziemi – tej ziemi – jest poruszający”.
Wcześniej nie znałam tej opinii. Widzę jednak, że i komisja kierowała się tym o czym napisałam w komentarzu ---> ICH ZBÓJECKIE PRAWO!!!
Zdecydowana większość architektów,jak sama piszesz ma spaczone gusta i mało wrażliwości artystycznej.
Obiecałem sobie na blogu, że będę w tym tygodniu wyrażał się i pisał tylko dobrze o innych (do czego namawiam i innych).
Dziękuję Ci meeweeck za szczere komentarze. Są one dla mnie cenne, bo nie są klakierskie, a takich nie potrzebuję. Świetlisty Krzyż Pojednań, jeśli taka będzie wola Boża, znajdzie sobie godne miejsce, podobnie jak po latach marzeń godne miejsce, w swoim czasie, znalazło Boże Miłosierdzie.
Ps. Dla zabawy postaw się w roli jury i wytypuj kilka prac. A może sama przedstawisz swój krzyż, rzeźbisz go przecież swoim życiem codziennie.
Mój wyrzeźbiony codziennym życiem Krzyż oceni BÓG BOGATY W MIŁOSIERDZIE.
Prześlij komentarz