czwartek, 1 kwietnia 2010

Mówcie o mojej śmierci, aż przyjdę

Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament prawdziwe Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa!
Kochani moi!
Dziś Wielki Czwartek - święto kapłanów, pamiątka ustanowienia Najświętszego Sakramentu i świętego kapłaństwa.

Gdzie chcesz Panie abyśmy Ci przygotowali Paschę?
Gdy będziecie wchodzić do miasta, spotkacie tam człowieka niosącego dzban z wodą powiedzcie mu: Nauczyciel pyta ciebie gdzie jest miejsce, w którym może spożyć Paschę ze swoimi uczniami. A On wskaże wam salę na górze, przybraną. Tam przygotujcie Paschę.

I przygotowali wszystko według zwyczaju. A po odśpiewaniu hymnu Jezus zdjął szaty, przepasał się prześcieradłem, wziął miednicę z wodą i począł umywać uczniom nogi. Gdy zbliżył się do Piotra, ten zawołał: Panie, Ty nigdy umywał nie będziesz mi nóg!
Jeśli Cię nie umyję , nie będziesz miał ze Mną nic wspólnego.
Panie to nie tylko nogi, ale i ręce , i głowę , całego mnie umyj.
Kto jest czysty wystarczy, aby obmył nogi. Wy jesteście czyści, ale nie wszyscy. Jeden z was Mnie zdradzi.
I wzruszył się bardzo.
Kto to jest Panie?
Ten, któremu podam chleb umoczony w misie.

Co masz czynić czyń rychlej!
Judasz wyszedł, i była noc.
Czy zrozumieliście co Ja wam uczyniłem? Wy do Mnie mówicie "Nauczycielu" i "Panie". Dobrze mówicie , bo Nim jestem. Ale jeśli Ja Pan i Nauczyciel wasz umywałem wam nogi, to i wy powinniście jeden drugiemu nogi umywać. Po tym poznają, że jesteście Moimi ...

Po modlitwie za uczniów wziął chleb , błogosławił i dawał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje! A nad kielichem : Pijcie z niego wszyscy, to jest Moja Krew Nowego Przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę.
Jeszcze się nie skończyła Pascha. Dopiero jutro, kiedy będzie zabity Baranek.

Wykonało się! Idźcie, Ofiara spełniona!

Klękam przed Tobą Wielka Tajemnico!
O święte wargi kapłanów, które mówią słowa z Wieczernika, i staje się Komunia.
O święte ręce moich kapłanów, które podnoszą Ciało i Krew Pańską, aby konsekrowany był świat. Bez kapłanów nie byłoby Chrystusa i umarłby ten bezbożny świat.

Panie dobry jak chleb!
Mój słodki Łowicki Pelikanie!

A ja?
A ja,
własnego kapłaństwa się boję, własnego kapłaństwa się lękam i przed kapłaństwem w proch padam, i przed kapłaństwem klękam.

Amen! (dzisiaj bez skreśleń i bez poprawek na czarno)

Poniżej kilka zdjęć zrobionych z Ewą w czasie dzisiejszej Eucharystii



Zaniepokojona moim zniknięciem Ewa (wszedłem na chór by robić z niego zdjęcia ) rozgląda się po kościele denerwując się o mnie.


Brak komentarzy: