sobota, 3 kwietnia 2010

Możecie spokojnie świętować

.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Wielka Sobota. Kochani moi!
Jedni, ci Chrystusowi, dziś płaczą. Bezbożni mają kłopot.

Donieśli Piłatowi, że ten oszust mówił, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. Żeby rzeczy drugie nie stały się gorsze aniżeli pierwsze. I Piłat kazał zatoczyć kamień, zapieczętować grób i postawić straże.

Możecie spokojnie świętować . Lepiej, że zginął jeden człowiek, niż miał by zginąć cały naród. Więc niech będzie święty spokój?
A mnie ten święty spokój bardzo niepokoi, coś musi się stać. W tym Roku Kapłańskim coś musi się stać, i w tę Wielkanoc coś musi się stać. Zabili Boga, ale przecież Bóg nie umarł. Co ja teraz mam robić?

Przygotuję z Ewą wielkanocne pokarmy. Zrobię jak co roku baranka z masła. W południe pójdę powolutku spacerkiem z Ewą ze święconką.
Idą z koszyczkami dzieci, rodzice. Bezbożni też idą. Nie wiedzą o co chodzi, ale idą, przecież taka to tradycja, trzeba świętować. O jak wy dziwnie wyglądacie z tą święconką. Ks Proboszcz pomodli się z nami, poświęci chleb , baranka, mięsa wielkanocne, jajka. Życzy nam abyśmy mieli wielkanocną radość i obdzielili nią domowników i gości, bo Chrystus zmartwychwstał. I pobłogosławi mam. I poprosi: Przeżegnajcie się w imię Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego.
A ja Jerzy? Jestem w rozterce. Powinienem płakać przy grobie Pana Jezusa, ale On jest w Najświętszym Sakramencie. Baranek zabity, a żywy. Boże! Jezus w grobie i ten co Zmartwychwstał i ten co został z nami.
W ciągu dnia na blogu opiszę chrzest Łukasza, bo to dzisiaj chrzci się w kościołach katechumenów. On też w grobie, a zmartwychwstanie? A na 21:00 pójdę na długą Liturgię. ... Nieśmiało zaśpiewam: Alleluja i Wesoły nam dzień dziś nastał. I wysłucham kazania ks. Proboszcza o tym że : Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, próżna byłaby nasza wiara i próżne byłoby jego przepowiadanie! Ale czy oni mi uwierzą? Oni radzą sobie bez Zmartwychwstałego.Wyjechali za granicę. Dzieci moje beze mnie nic uczynić nie możecie. Nikodemie, Jerzy czcigodny ! Ta noc jest dla mnie niespokojna.
Ja wiem teraz trzeba się jeszcze raz narodzić. Zrozumiałeś to teraz?
Mam być nowym człowiekiem, mam być człowiekiem zmartwychwstania?
Patrz, wszystko chce żyć ! Czujesz to? Pachnie już wiosną. Wszystko chce cieszyć się życiem. Trzeba zwlec ze siebie starego człowieka i przyoblec w nowego. Ja muszę być świadkiem poranka wielkanocnego i powiedzieć wszystkim: Tego Jezusa, którego wyście zabili rękami bezbożnych, ja widziałem żywego! Dasz radę? No to, Alleluja!

Jak zwykle ks Tymoteusz na kolorowo, ja na czarno.
Po rezurekcji będą jeszcze życzenia świąteczne.
A na zakończenie reportaż ze święcenia potraw świątecznych.
Mając je poświęcone "możemy spokojnie świętować".



Wielka Sobota to przede wszystkim czas zadumy nad śmiercią naszego Zbawiciela, czas adoracji Najświętszego Sakramentu, czas odwiedzania grobu Pańskiego. Gdy nasze dzieci były małe wychodziliśmy z domu po śniadaniu na "wycieczkę " po grobach Pańskich w poznańskich kościołach . Była to niepowtarzalna okazja, by wytłumaczyć maluchom sens i znaczenie obchodów Wielkiego Tygodnia. Na wieczorne zwłaszcza Wielkosobotnie długie liturgie nie zabieraliśmy maluchów. By stało się tradycji zadość, mimo że Ewa czuje się bardzo zmęczona i wysiada psychicznie, odwiedziliśmy tego roku Grób Pański w kościele w Przeźmierowie.


A to już adoracja Najświętszego Sakramentu w naszym parafialnym kościele. Jako że święcenie potraw było co godzinę, to czasie tuż przed święceniem i tuż po święceniu potraw świątynia wypełniała się modlącymi się osobami. Kto chciał z Panem Jezusem porozmawiać bardziej intymnie czekał nieco dłużej.



Ewa w czasie adoracji Pana Jezusa ukrytego pod postacią chleba w monstrancji stojącej przed otwartym tabernakulum. Z prawej krucyfiks leżący poziomo na białym całunie w przejściu między ławkami w czasie Wielkosobotniej adoracji.


Parafianie zebrani przed wejściem głównym i bocznym czekają z koszyczkami z potrawami na ich poświęcenie przez ks. Proboszcza.




Ks. Proboszcz czytając modlitwy nad mięsami, jajkami,chlebem i solą błogosławi poszczególne produkty owoce ziemi i pracy rąk ludzkich. U góry o 14:00, u dołu ta sama czynność błogosławieństwa dla tych, którzy przyszli na 16:00


Poniżej sześć zdjęć ze święcenia potraw. Na trzech z nich w prawej kolumnie wśród osób stojących o godz.16:00 w szpalerze stoi Ewa. Zdjęcia w lewej kolumnie dot. święcenia o 14:00.




Na zakończenie ks. Proboszcz podaje kilka komunikatów i zaprasza na Mszę św. Zmartwychwstania Pańskiego

W środku Ewa z przygotowaną przez siebie święconką.
Z prawej szczęśliwa sąsiadka z wnuczką.

Brak komentarzy: