piątek, 2 kwietnia 2010

Do końca nas umiłował

Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się za nami. Kochani moi!

Nie chcę naruszać ciszy Wielkiego Piątku. Dziś nic nie trzeba mówić.

Judasz zdradził Pana Jezusa. Judasz powiesił się.
Piotr zaparł się swojego Mistrza, ale płakał.
Patrz apostołowie uciekli. Co się tu dzieje?
Pobożny Sanhedryn jednogłośnie orzekł: Winien jest śmierci!
Piłat dyskutuje ze złoczyńcami: Króla waszego mam ukrzyżować? Kogo chcecie abym wam uwolnił? Barabasza czy Jezusa, którego nazywają Chrystusem? Barabasza!

Nie czyń nic złego temu człowiekowi! Bardzo cierpiałam z Jego powodu dziś w nocy.

Ukrzyżuj Go! Krew Jego na nas i na syny nasze!
O, perfidni! To się wam spełni.
Piłat umył ręce i czystymi rękoma napisał: Jezus Nazareński Król Żydowski.

Wszystko mi się zawaliło. Panie zdrętwiałem. Teraz dźwigasz krzyż. Teraz nie wiem czy iść za Tobą , czy nie iść. Pójdę ! To moja .... droga. Matko Bolesna, weź mnie za rękę, bo stracę wiarę.
Teraz dziecko bądź mocny!

Szymonie, to ty dźwigasz Jezusowy krzyż, a ja tchórzliwy stoję i drętwy?

Weroniko! O, jaka ty jesteś mocna! Jak ty potrafisz kochać! Ja bym nie spojrzał mu w oczy.

Panie mój, Boże nasz siłę masz siłę dasz. Tylko Ty, tylko Ty!

Niewiasty czcigodne! Nie płaczcie. Ja też już płakać nie umiem .

Jezu obnażony! Nie wstydź się. Dla mnie cały jesteś święty! A ja jestem grzeszny!

Pragnę!

Niewiasto, oto syn Twój. Synu, oto Twoja Matka.

Jezu, to Ty w chwili śmierci o mnie pamiętałeś?

On naprawdę był synem Bożym!

I to teraz krzyczysz?

Nikodemie nie odchodź. Józefie z Arymatei, użycz mu grobu, nie bój się On Zmartwychwstanie. On mi wszystko wybaczył.

Jezu ukrzyżowany! Nie śmiem oczu podnieść ku górze.
Ręce Twoje i nogi Twoje przebite - całuję. Przebacz, rozgrzesz, zapomnij!


Matko Jedynego i wiecznego Kapłana! Nie jestem umiłowanym uczniem , ale chcę wierzyć i ufać i kochać tak jak Ty. Wezmę Cię,pod swoją opiekę, a Ty okaż mi, że jesteś mi Matką.

Jezu co ja Ci powiem, gdy zmartwychwstaniesz i przyjdziesz do mnie? Tyś mnie umiłował, aż do końca. A ja zaparłem się Ciebie. Jezu spojrzyj na mnie z Miłosierdziem. Jezu Ufam Tobie.

ks. Tymoteusz

Brak komentarzy: