piątek, 2 lipca 2010

Ostatni sondaż

Dzisiejsza Rzeczypospolita na pierwszej stronie ogłosiła wyniki prognozy wyborczej II tury wyborów prezydenckich. Wg. Instytutu GfK Polonia Jarosław Kaczyński może liczyć na 49% głosów wyborców, a Bronisław Komorowski na 47% wyborców. Na kogo zagłosuje 4% niezdecydowanych tego Instytut nie podaje.
Mimo, że w pierwszej turze nie głosowałem na żadnego z wyżej wymienionych kandydatów, w końcu trzeba się było zdecydować i określić do którego mi bliżej.
Żeby sprawa była dla wszystkich jasna wystawiłem w okna plakat wyborczy pana Jarosława. Nie chciał przybyć pod pomnik, by się jednoznacznie określić, wobec tego niech sobie patrzy z plakatu na Boże Miłosierdzie. Jego brat pan Lech też był proszony. Nie przybył, sprawę załatwił pismem. Zobaczymy co zrobi pan Jarosław?

Wczoraj 1.06 jakiś "anonimowy" (prosiłem by używać pseudonimów) w poście "Powstanie Poznańskie" zamiast odnieść się do treści postu, odniósł się do mojej osoby, że jestem jaki jestem. Tak, to prawda. Od młodości mam wyrobione zdanie na pewne sprawy, a w polityce jestem z roku na rok coraz bardziej konserwatywny. Czy jestem człowiekiem z rozpostartymi ramionami, szczęśliwym, pogodnym i otwartym pozostawiam ocenie czytających. Trudno się bowiem w swojej sprawie wypowiadać. Ale w sprawie ks.prof. Wacława Hryniewicza (a nie Hryniewieckiego jak pisze anonimowy) ,wybitnego teologa, ekumenisty, członka Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI) radzę "anonimowemu" przeczytać wypowiedzi internautów pod informacją Kai.pl o przyznanej nagrodzie przez Tygodnik Powszechny.
To tyle na dzisiaj polityki, bo od 24:00 obowiązuje cisza przedwyborcza i nie będę mógł oblepić pozostałych okien mego domu podobiznami kandydatów oraz wynikami sondaży, a Was proszę uszanujcie te łamy i nie piszcie po 24:00 czego nie trzeba.


Ewa w czasie zdejmowania gipsu ze złamanej ręki (palca ?)

RTG kontrolny wykazał że kości się nie zrosły. Trudno trzeba było jeszcze raz rękę włożyć w gips

Z obiadem poszedłem na łatwiznę i zaprosiłem Ewę na smaczny chłodnik i surówkę do studenckiej stołówki.

Jako że dzisiaj drugi dzień miesiąca, to o 21:00 modliliśmy się jak zwykle pod Pomnikiem Miłosierdzia Bożego o beatyfikację JP II, a dodatkowo o mądre Polaków wybory zgodne z nauką Kościoła Katolickiego.




To okładka jednej z kolorowych gazet. Gdy ją oglądam przypomina mi się historia sprzed 40 lat gdy z Poznania przeprowadziłem się z rodziną do Baranowa. Wtedy to starsze kobiety całowały w rękę ówczesnego stosunkowo młodego ks. proboszcza parafii w Przeźmierowie Jana Szkopka. Bulwersowł mnie ten widok, do momentu gdy sobie uświadomiłem, że nasze babcie całują nie rękę zwykłego człowieka, a całują rękę Chrystusowego Kapłana, która każdego dnia chwyta Ciało naszego Pana Jezusa Chrystusa.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Uważaj,aby ci szyb nie powybijali,pomimo ciszy wyborczej.

Anonimowy pisze...

Ten,co wisi w twoim oknie,posługujący sie językiem agrsji inteligencje nazwał: wykształciuchami,biznesmenów -oligarchami,księży-czarnymi,zwykłych ludzi-ciemnym ludem,a w czasie kampani mizdrzył sie do wszystkich,jęcząc o poparcie!
A ty ,do którch sie zaliczasz w hierarchii twojego idola?

Jerzy pisze...

Mimo, że wyżej w poście napisałem, że „jestem jaki jestem” i że: „trudno się w swojej sprawie wypowiadać” nie dajesz mi „anonimowy” (prosiłem o pseudonim) spokoju i każesz mi się zaszufladkować.
A więc po pierwsze: jestem moherowym beretem, mimo że jestem mężczyzną i nie noszę moheró, a słucham Radia Maryja.
Po drugie jestem zwykłym człowiekiem, bo w życiu nie tylko, że nie należałem do żadnej partii, to nawet do żadnego związku zawodowego się nie zapisałem, a karierę zawodową zakończyłem jako kierownik pracowni budowlano-instalacyjnej mając pod sobą 40 osobową pracownię w biurze projektów.
Po trzecie jestem „czarnym” mimo, że nie jestem księdzem, niektórzy mówią, że jestem nawiedzony (patrz moja modlitwa w poście „Najważniejsze są wybory”).
Po czwarte jestem biznesmenem, bo od 19 lat mam własną firmę zatrudniającą 1 osobę na cząstkę etatu, bo nie mam zbyt dużo pracy, do tego chorą żonę wymagającą obsługi i dla rozrywki blog POJEDNANIE.
Po piąte jestem wykształciuchem, bo przed imieniem i nazwiskiem mam prawo napisać mgr inż.
Po szóste i najważniejsze jestem Polakiem i dla mnie Polska jest najważniejsza.
A co dla Ciebie „Anonimowy” jest najważniejsze? Może byś się określił!

Anonimowy pisze...

Już sie określam:hura....mój kandydat wygrał w sondażach,a nie ujawnię sie,gdyz uczepisz się mnie tak jak Samograja

Anonimowy pisze...

Już sie określam:hura....mój kandydat wygrał w sondażach,a nie ujawnię sie,gdyz uczepisz się mnie tak jak Samograja

Anonimowy pisze...

Nie zrozumiałeś!nie czujesz,że w tych słowach twój idol obrażał cały narod polski?A w trakcie kampani zapomniał o żałobi po bliźniaku,bratowej,zxapomniał o matce przetrzymywanej w szpitalu,tylko mamił naód ,aby tylko wygrać!CHORY CZOWIEK,ŻĄDNY WŁADZY!PO TRUPACH,DO CELU!!!!

Anonimowy pisze...

Właśnie pokazuje swoje ego!TwójJaruś
Skończyła się kampania,można odrzucić maskę!Ale przebieraniec,wiadomo było od początku!