sobota, 10 października 2009

Wakacje 10/2009 - pożegnanie
































Żegnaj morze, Zegnaj Elżbieto. Spędziliśmy u Ciebie w domu 10 szczęśliwych dni. W pustym domu, nie licząc Ciebie i Taty, na opustoszałej plaży, w przybrzeżnym lesie pełnym rydzy i maślaków, czytając beskidzkie rekolekcje Półtawskiej, przeżyliśmy i my swoje nadmorskie rekolekcje. Bez telewizora, bez radia i prasy, bez firmy, koniczynki i internetu mieliśmy czas wyłącznie dla siebie. Oboje wracamy szczęśliwi i odprężeni, bez nowych siniaków na obolałych a wygrzanych w słońcu nogach Ewy. Za to wszystko dziękujemy jeszcze raz Tobie. Zostawiamy Ci na stole Twoje ulubione puzzle. Gdy je będziesz układać wspomnij o nas, o tych, którym mogłaś dać chwile szczęścia. Życzymy Ci zdrowia i wielu chwil wspólnych z Andrzejem z dala od pracy i codziennego zagonienia. Zapraszamy do nas do Baranowa, postaramy się godnie zrewanżowć. Dom nasz stoi dla Was otworem.










Opuszczając Łazy w słonecznych promieniach i równie słonecznym nastroju robimy historyczne zdjęcie drogowskazu. Po drodze zatrzymujemy się w porcie w Unieściu gdzie kupujemy świeże i wędzone ryby do domu.


Na proszonym obiedzie i słodkim przy wyjeździe z Koszalina u Adama i jego rodziny. Dziękujemy Tobie kuzynie za serdeczne rodzinne przyjęcie. Było nam niezmiernie miło wspominać stare dzieje i odnowić więzy rodzinne, cieszyć się Waszymi radościami i sukcesami oraz wspólnie przeżywać jeszcze raz ból rozstania z najbliższymi. Boże Miłosierdzie, które znalazło się na pomniku Zosi jest nam szczególnie, bliskie podobnie jak Jan Paweł II ułożony z puzzli oraz reklamówka Radia Maryja w kwiatach Waszego ogrodu. Zostańcie z Bogiem. Szczęść Wam Boże, szczególnie Tobie seniorze rodu życzymy zdrowia. Bożence nadziei, żę wszystko się jakoś jeszce ułoży, Wojtkowi i Elżuni sił do pokonywania codziennych trudności. Maluchom wiele radości. A wszystkim szcęścia i jeszce raz zdrowia, bo sami doskonale wiecie co to choroba i śmierć najbliższych.















Żegnający nas Adam, i szczęśliwa otoczona kwiatami Ewa w ogrodzie u Zygarłowskich w Koszalinie.









Bożenko, dziękujemy jeszcze raz za wspaniałe i serdeczne przyjęcie. Elżbieto i Wojtku wasze kwiaty długo jeszcze będą zdobić baranowski pomnik Bożego Miłosierdzia , te w doniczkach złożyliśmy na grobie pradziadka Stefana i prababci Jadwigi w Krzyżownikach oraz na grobach naszej części rodu. Serdecznie dziękujemy i zapraszamy do siebie.
A tak zachodziło jesienne słońce gdyśmy dojechali szczęśliwie do Baranowa.
Twoje oczy odwrócone, w dzień i noc patrzą w tę stronę,
Gdzie niedołężność człowieka, Twojego ratunku czeka.

Odwracaj nocne przygody, od wszelakiej broń nas trwogi,
Miej nas zawsze w Swojej pieczy Stróżu i Sędzio Człowieczy.

Brak komentarzy: