czwartek, 5 listopada 2009

Mam glejaka cz.7 - 2 dekada września 2005

10 wrzesień 2005 sobota
Na rannej Mszy św. czytana jest ewangelia o budowaniu domu na skale, to hasło, które przez dwa tygodnie prowadziło w parafialnym plebiscycie na sekwencję jaka ma się znaleźć na pomniku. Homilia o pokorze na temat „bądź wola Twoja Panie” Przed południem pan Zasada z KAI autoryzuje z Ewą tekst wywiadu. O 15:00 docierają do mnie z Radia Maryja słowa św. Faustyny: „Święto Miłosierdzia wyszło z wnętrzności moich dla zbawienia świata” To proroctwo będzie się spełniać na naszych oczach myślę sobie. Odmawiając każdego dnia : „Miej Miłosierdzie nad nami i nad całym światem” będziemy mieli w nim swój skromny udział „ mówię do Ewy.

Po czterech latach - popołudnie.
Na schodach pomnikowych siedzi tyłem do Chrystusa Karolina i rozmawia z Gelem , którego motorynka stoi przy krawężniku. Dzwoni Kuba telefon odbiera Ewa, Ja leżę na tapczanie odpoczywając po obiedzie. Kuba prosi by załatwić mu dwie osoby do obsługi rajdu na sobotę. Jedna ma stać przy Mc’ Donaldzie i notować te samochody które opuszczając stację nie zatrzymają się na stopie, a druga? Tu Ewa zapomniała co ma robić druga osoba. Po chwili zdenerwowana tym, że nie pamięta rozmowy, dzwoni do Kuby by dopytać szczegółów. Wstaję i podchodzę do okna . Widzę Karolinę siedzącą tyłem do Chrystusa. Wyraźnie widać, że się nudzi. Zamierzam zrobić jej zdjęcie z kuchennego okna. Ale obciach! A może poprosić ich do obsługi rajdu? Zgadzają się. Zapraszam obojga do domu i kontaktuję z Kubą. Uzgadniają z synem Gele będzie stał przy Auchan, a Karolina z koleżanką przy Mc’ Donaldzie. Zamiast mnie denerwować dorobią sobie jakiś grosik mówię do Ewy.

11wrzesień 2005 niedziela.
Organista uczy przede mszą śpiewu pieśni: „O Jezu Miłosierny” W ogłoszeniach ks. Andrzej mówi o drugiej części pomnika, o Chrystusie Miłosiernym zachęcając parafian by wpłacali na konto budowy pomnika pieniądze (to jedyna forma zbierania funduszy).
Z Ewą dyskusja na temat dawania świadectwa. Stoję na stanowisku, że o darowanym jej kolejny raz życiu należy mówić. Ewa uważa, że należy słuchać Jezusa, który uzdrowionym zakazywał mówić ludziom o cudownym uzdrowieniu. Ale gdyby nie mówili nie dostali by się na łamy ewangelii – argumentuję. Otrzymanego szczęścia nie można brać do grobu. Wyryte w kamieniu podziękowanie zostaje zakryte do dzisiaj. Ks. Proboszcz swego czasu pod namową Ewy wspominał bym jakoś zlikwidował napis. Pozostaje wobec tego zakryte, by nikogo nie raziło. Uważam, że nadal obowiązuje pierwsza pisemna zgoda ks. Proboszcza na wypisanie w kamieniu tego dziękczynienia. Czas potwierdza, że darowane przez Chrystusa Miłosiernego życie rzeczywiście zostało podarowane.

12 wrzesień po czterech latach – niedziela
Dzwoni Kuba zadowolony z pracy Karoliny jej koleżanki i Gelego przy obsłudze rajdu. Prosi, bym się z nimi rozliczył w jego imieniu. Od tego czasu do dzisiaj nikt z młodych ludzi nie siadał tyłem do Chrystusa na schodach pomnikowych, a Karolina włączyła się nawet w akcję informacyjną „Modlitwa na skrzyżowaniach ulic świata” na terenie gimnazjum.

Kolejne dni
Przez następne dni pracuję nadal nad wnioskiem do Ministerstwa Polityki Społecznej o dofinansowanie budowy pomnika z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Wnioskuję o kwotę 30 tys. zł. Dotychczas na konto wpłynęło ponad 15 tys. z czego wydaliśmy 7 tys. Duży udział zwłaszcza w przygotowaniu części elektronicznej miał nasz syn Kuba.
Każdego dnia z Ewą jeżdżę na naświetlania. Już drugi raz wysiadł aparat do naświetlań Clinac 3 - robią się zatory, wypadają naświetlania.

!5 wrzesień .
Od dzisiaj Ewa chodzi w miejscach publicznych bez nakrycia głowy, to bez mała miesiąc od opuszczenia szpitala.

16 wrzesień
W lokalnej gazetce Sąsiadka- Czytaj z tygodniowym opóźnieniem ukazuje się podziękowanie Ewy Bożemu Miłosierdziu za przyczyną Ojca Świętego Jana Pawła II za darowane jej kolejny raz życie.

17 wrzesień
Dokładnie miesiąc od opuszczenia szpitala. Ewa chce koniecznie sama prowadzić samochód wożąc się na radioterapię. Mimo oporu lekarzy stawia po dwóch dniach na swoim.

18 wrzesień - niedziela.
Pierwszy raz od operacji idziemy pieszo do kościoła. Na obiad mamy synową z wnukami. Ewa doskonale się czuje w roli gospodyni i pani domu.

19 wrzesień
Spotkanie połączonych rad duszpasterskiej i ekonomicznej. Referuję sprawy postępu prac. W złożonej dokumentacji projektowej Starostwo Powiatowe dopatrzyło się usterek ( brak wymiarów od pierwszego stopnia do krawężnika , brak instrukcji montażu głazów pod kątem BHP, oraz brak pana Dłużniewskiego (architekta) i moich zaświadczeń, że przynależymy i opłacamy składki w korporacji branżowej . Kończąc wystąpienie zadałem retoryczne pytanie; Czy chcemy się nadal wspólnie modlić pod pomnikiem, a jeśli tak to kiedy? Ja modlę się tam codziennie - zakończyłem .

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

1