piątek, 6 listopada 2009

Mam glejaka cz 8 - 3 dekada września i 02.10.05


Koniec września 2005
Przez ostatnie dwa tygodnie Ewa jeździła sama na zabiegi rehabilitacyjne. Chodziło o usprawnienie prawej ręki. Po kilku zabiegach mogła się nią już normalnie posługiwać.













20 wrzesień
Po kilku dniach od niefortunnego rozładunku ( zerwała się stalowa lina i kamień runął na ziemię) po raz kolejny na placu budowy o 14:00 zjawił się z dźwigiem p. Krawczyk. Tym razem kamień zawiesiliśmy na parcianej linie i po chwili Chrystus stanął w miejscu dla niego przygotowanym.
O 15:00 mogłem z Radiem Maryja odmówić koronkę we wstępie słyszę słowa z dzienniczka świętej: „Przed dniem sprawiedliwości przesyłam dzień Miłosierdzia”. Ojciec Święty ustanowił święto Miłosierdzia , a więc dzień już mamy. Teraz nadchodzą czasy sprawiedliwości.



21 wrzesień 2005
Słowa z rannej homilii „pisać ewangelię swoim życiem, swoim świadectwem.” Gdy pisałem te słowa Wojtek (wawik) pisał na Koniczynce #198 dając wzruszające do łez świadectwo. Ciąg dalszy homilii z 21 września: Jakie jest nasze powołanie? Żyć w pokorze, to umieć ustąpić mając rację. Nie dochodzić swojej racji za wszelką cenę. Jakże te słowa aktualne są dla mnie dzisiaj 5 listopada 2009 roku gdy rano zakończyłem pisanie rezygnacji z dalszego uczestnictwa w Parafialnej Radzie Ekonomicznej, które zamierzałem wręczyć dzisiaj swemu Proboszczowi. Nie wręczyłem. Ustąpić mając rację, to nie to samo co wystąpić A więc przyjdzie mi żyć w pokorze, nie z powodu braków argumentów ale tylko i wyłącznie dla Chrystusa konającego na krzyżu. I dalsze słowa zapisane w dzienniczku z homilii sprzed czterech lat: „Żyć w cichości z cierpliwością znosząc siebie nawzajem z miłością.”

22 wrzesień 2005
By móc pełnić w przyszłości rolę kierownika budowy pomnika musiałem się dzisiaj zapisać do Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Mając uprawnienia budowlane do projektowania i wykonawstwa przez ostatnie piętnaście lat nie byłem czynny w inżynierskim zawodzie.

23 wrzesień 2005
Sporządzam szczegółową inwentaryzację drzew rosnących na skwerku. Będzie niezbędna do uzyskania zgody starostwa na wycinkę drzew pod pomnik.

24 wrzesień 2005
Z sąsiadem z naprzeciwka (jego ojciec sadził drzewa) uzgadniam niezbędny zakres wycinki. Wyciągnięta na zgodę moja ręka zostaje przyjęta, i tak jest do dzisiaj. Zmarłemu przed laty panu Krzysztofowi Misiornemu należą się słowa podziękowania, że tak ukształtował działki na skrzyżowaniu, że nie tylko zabezpieczył dobre działki synom ale i w pobliżu miejsca gdzie synowie mieszkają, dało się wygospodarować tak zgrabne miejsce pod pomnik.

25 wrzesień 2005
8 rocznica konsekracji naszej parafii. Sprawy wycinki drzew pod pomnik zajmują mi niedzielną popołudniową adorację Najświętszego Sakramentu.

26 wrzesień 2005
Ewie śni się aparat do naświetlań BOBO CLINAC, który z uśmiechem niemiłosiernie ściska jej głowę. Z dzisiejszych naświetlań robię reportaż.
Ewa z egzemplarzami Sąsiadki – Czytaj jedzie na Oddział Neurochirurgii na Przybysza by podziękować profesorowi i personelowi. Wszyscy wymienieni cieszą się z tak nietypowej formy okazanej wdzięczności przez pacjentkę.

















28 wrzesień 2005
W Starostwie Powiatowym radzą by po raz drugi złożyć z październikową datą projekt pomnika do zatwierdzenia, godząc się na odrzucenie pierwotnej wersji.

29 wrzesień 2005
Święto archaniołów przypomina mi o istnieniu świata duchowego, Anioła stróża a także szatana.

1 październik 2005
Proszę pana Dłużniewskiego by na swoich matrycach rysunków pomnika dorysował dwie poręcze przy których będzie można na starość klęknąć by się pomodlić, a potem wspierając się na nich podnieść z klęczek. Przy jednej chcę ustawić figurę modlącego się na klęczkach Ojca Świętego, a przy drugiej ? (wersja ze św. siostrą Faustyną narodziła się później).
Wieczorem jesteśmy na balandze z okazji 40 lecia ślubu przyjaciół Genka i Marylki.
Radując się z jubileuszu nikt z obecnych na sali balowej nie przypuszczał, że pierwszy do Pana odejdzie sam jubilat. (13 maj 2009) i że to jemu po raz pierwszy będzie dzwonił w czasie pogrzebu dzwon Pojednanie. Och, jakże niezbadane są wyroki Pana.

Genku modlimy się za Ciebie, Marylko łączymy się z Tobą w żałobie.






























Ewa w turbanie przykrywającym łysinę po operacji i naświetlaniach wyglądała tego wieczoru niezwykle uroczo.












2 październik 2005 - niedziela, pół roku od śmierci Jana Pawła II. Na apel ks. Proboszcza odpowiedziało około 70 osób, które przyszło na miejsce budowy by złożyć znicz pod kamieniem z Chrystusem Miłosiernym i pomodlić się w intencji szybkiej beatyfikacji Ojca Świętego.









Nikomu z obecnych nawet przez myśl nie przeszło, że na beatyfikacje przyjdzie nam tak długo czekać.wieczoru.









Modlitwę prowadzi ks. Andrzej: pieśń Jezu Ufam Tobie, słowo wprowadzające modlitwa o beatyfikację, koronka do Bożego Miłosierdzia, pieśń Barka i Zapada zmrok, a na zakończenie błogosławieństwo kapłańskie i życzenia spokojnego wieczoru.



Niestety wieczór nie był spokojny. W TVN nadano szkalujący ojca Tadeusza Rydzyka 1,5 godz. film. Mimo, że starano się stworzyć pozory rzetelności dla laika było widać "szatańską" robotę. To taki prezent dla widzów na półrocze śmierci Jana Pawła II.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Najważniejsze by posługiwać się właściwą liną,przy każdym swoim działaniu.