sobota, 23 stycznia 2010

Ani Msza św. poweselna

Dlaczego poweselna. Ano dlatego, że ślub odbył się 10 października ubiegłego roku w kościele św. Anny w Kopenhadze, gdzie Państwo Młodzi ślubowali sobie Miłość, Wierność i Uczciwość Małżeńską. Czy tylko te trzy rzeczy, jak napisali w zawiadomieniu ślubnym.
Nie!
Ślubowali sobie jeszcze jedno. Ślubowali sobie, że nie opuszczą siebie, aż do śmierci.
On protestant, ona rzymsko- katoliczka. Oboje ochrzceni w imię Boga Ojca i Syna i Ducha świętego, oboje chrześcijanie. Przyjęli sakrament małżeństwa w kościele rzymsko-katolickim (protestanci z siedmiu sakramentów pozostawili sobie tylko jeden, chrzest święty).
Dla najbliższych wyprawiono w Danii skromne przyjęcie weselne. Ania była w żałobie po ojcu. Jurek zmarł pięć miesięcy wcześniej na raka, 12 maja ubiegłego roku (wspomniałem go kilka razy na tych łamach). Ania i Martin po pierwszym przyjeździe z wizytą do Polski, postanowili wziąć udział w Mszy św. połączonej z błogosławieństwem Młodej Pary. Zbiegło się ono z błogosławieństwem dzieciątka, które Ania nosi w swoim łonie. Msza święta odbyła się dzisiaj, 23 stycznia 2010 roku w Kościele Farnym w Poznaniu, niejako na zakończenie tygodnia modlitw o jedność chrześcijan. To był dla mnie wspaniały, realny, praktyczny przykład jedności w wierze w Jezusa Chrystusa, takie podsumowanie Europejskiego Spotkania Młodych Taize w Poznaniu.
Aniu wybacz beznadziejną jakość zdjęć, aparat słaby, lampa błyskowa wysiadła. Byłem tylko jednym z wielu fotografów i lepsze zdjęcia będziesz miała z innych źródeł, ale nie o zdjęcia chodzi w tym reportażu.
Z prawej na górze na zdjęciu: oś pionowa farnego kościoła. W zabytkowy wystrój ołtarza głównego wkomponowano bukiet żywych żółtych róż, oraz, nad tabernakulum, obraz Chrystusa Miłosiernego (o którym będzie jeszcze na końcu reportażu).









Na kilka minut przed 16:30 w sobotnie mroźne (-15 stopni) popołudnie wchodzimy z Ewą do zabytkowej poznańskiej Fary. Od wejścia uwagę naszą przykuwa ołtarz główny.










Z Ewą wspartą na ramieniu podążamy bardzo wolno (ma trudności w chodzeniu) w kierunku balasek. Zabytkowe koncertowe organy farne są głuche, a nam w uszach brzmią takty marsza weselnego Mendelhsona. Przed głównym ołtarzem wytworny bukiet róż. Z prawej w stallach Młoda Para, Rodzice i najbliższa rodzina. Poznańscy goście zajęli miejsca w głównej nawie świątyni, a Ewa siadła sobie w wolnej ostatniej stalli z prawej strony, obok przygotowanego przez Młodych kosza cukierków .









Do Mszy św. wychodzi młody ksiądz, to znajomy, uczeń mamy Pani Młodej mówiąc:
Miłość Boga Ojca, łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa i DAR JEDNOŚCI w Duchu Świętym NIECH BĘDĄ Z WAMI WSZYSTKIMI.
I z duchem twoim odpowiadamy.
A więc stajemy tu w JEDNOŚCI z Anią, z Martinem z jego protestanckimi Rodzicami, z Wacią i zmarłym Jurkiem, z obiema rodzinami, ze wszystkimi gośćmi i znajomymi, zarówno odpowiadającymi na wezwania kapłana jak i tymi, którzy nie za bardzo wiedzą kiedy należy powstać, a kiedy uklęknąć.

Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa









Zmiłuj się nad nami Panie.
Bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie.
Okaż nam, Panie miłosierdzie swoje.
I daj nam swoje zbawienie.
Niech się zmiłuje nad wami Bóg wszechmogący i odpuściwszy wam grzechy,
doprowadzi was do życia wiecznego.

Amen.








Koleżanka Ani śpiewa psalm:
Będę błogosławiła Pana po wieczne czasy, jego chwała będzie zawsze na moich ustach. Dusza moja chlubi się Panem, niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Odpowiadamy śpiewając: Przez całe życie będę sławił Pana
Wysławiajcie razem ze mną Pana, wspólnie wywyższajmy Jego imię. Szukałem pomocy u Pana , a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Przez całe życie będę sławił Pana
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych , aby ich ocalić. Skosztujcie i zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry, szczęśliwy człowiek, który znajdzie w Nim ucieczkę.
Przez całe życie będę sławił Pana

Po Ewangelii wg św. Łukasza (1, 1-14; 4, 14-21) , kapłan wygłosił krótką homilię. Było bardzo zimno. Martin nic nie rozumiejąc siedział przykryty na kolanach kocem, a mnie długopis którym robiłem notatki co chwilę przestawał pisać. Rozgrzany gorącym "chuchem" z ust pisał kilka słów i od nowa go było trzeba rozgrzewać. Postaram się jeśli nie cytować, to przynajmniej oddać ducha homilii.
Przez dwadzieścia wieków świat się zmienił. Przez to wszystko przebija się do naszych czasów Bóg. Bóg zostawił nam biblię - fundament naszej chrześcijańskiej wiary. Na dzisiaj Bóg proponuje nam model życia, który łączy protestantów i katolików. Pismo święte pokazuje nam kim jest Bóg. Pokazuje nam opisy związane z Bożym Narodzeniem. Dzięki dobru swoich ziemskich rodziców przyszedł na świat w rodzinie. Został otoczony miłością obojga rodziców i ich bezpieczeństwem. Doświadczył zarówno ludzkiej miłości matki jak i ojca. W rodzinie dorastał, w rodzinie się uczył. Tam w ludzkiej rodzinie Maryi i Józefa przekazano mu wiarę przodków. To wzór. To jedyny model, także na dzisiejsze czasy. Miałem okazję i szczęście doświadczyć dobroci Państwa ............ Widziałem to dobro w którym wyrastała Ania. Widziałem jak pani Wacława opiekowała się przez lata - na koniec niewidomą - mamą, jak opiekowała się i do końca walczyła o życie pana Jurka. On dzisiaj czuwa nad Anią . W takiej rodzinie chowała się Ania i myślę, że w podobnie czułej na drugiego człowieka chował się Martin. Dzisiaj Aniu i Martinie stanowicie jedno ciało. Nikt i nigdy tego już nie skopiuje. Dzięki Miłości się poznaliście. Ale nie możecie na tym poprzestać. Uczcie się siebie. Jako mąż i żona, a w przyszłości jako ojciec i matka. Uczcie się jak najlepiej wychować potomstwo. Uczcie się siebie w trudnych chwilach , gdy przyjdzie niedostatek, choroba. Ciągle się uczcie siebie. Tej duchowej miłości, która z czasem zastąpi tę obecną. Jezus będzie was wspierał.
Kończąc homilię kapłan powtórzył dwukrotnie to samo zdanie byście je zapisali w swojej pamięci, a ja, bym je dokładnie mógł zacytować:
"NIE PYTAJ CO DRUGA STRONA POWINNA ZROBIĆ DLA MNIE, ALE CO JA DLA NIEJ."

Kapłan nie wyjaśnił kogo należy pytać? Odpowiem Ci Aniu i Martinie tak, jak odpowiedział by na to pytanie, dzisiaj, mój imiennik Jurek. Pytaj BOGA.
Z prawej na zdjęciu: OTO JEGO
CIAŁO.



A tu w kielichu Jego Krew.

Święty, Święty, Święty Pan Bóg Zastępów, pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. Hosanna na wysokości. Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. Hosanna na wysokości.










Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie Tobie Boże Ojcze wszechmogący , w jedności Ducha Świętego, wszelka cześć i chwała, przez wszystkie wieki wieków. Amen. Ojcze Nasz ...










Pokój Pański niech zawsze będzie z wami.
I z duchem twoim.
Przekażcie sobie znak pokoju.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata zmiłuj się nad nami.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata obdarz nas pokojem.









Boże, któryś błogosławioną Annę, matką Twojej Rodzicielki uczynić raczył, prosimy Cię, abyś tu stojących Annę i Martina za przyczyną Matki i Córki do chwały wiecznej dopuścić raczył, dał przyszłej mamie szczęśliwe rozwiązanie, a ich dzieciątku przez całe życie błogosławił, który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.









Anno święta w Tobie słynie,
stan małżeński z Ciebie płynie.
Na małżeństwo sława wielka,
świątobliwość, cnota wszelka.
Boże, któryś błogosławioną Annę, przez poczęcie Najświętszej Maryi Panny uweselić raczył, daj stojącym tu Annie i Martinowi, Waci i rodzicom Martina radość z poczęcia potomka, spraw by tu na ziemi szczerym sercem, czystą myślą i nieskalanym ciałem Tobie służyli, a po zejściu z tego świata, wesele nieskończonej radości posiąść mogli. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.









Pan z Wami.
I z duchem Twoim.
Niech was błogosławi Bóg Ojciec i Syn i Duch święty.
Amen.
Idźcie, Ofiara spełniona.
Bogu niech będą dzięki.










Boże, zmiłuj się nad nami, pobłogosław udziel łaski,
Niechaj znowu oglądamy, Twe oblicze pełne blasku.
Niechaj sławią Cię narody, niechaj sławią Cię narody wszystkie.
Niech świat cały pozna wreszcie, Ciebie, Panie, Twoje drogi.
Niechaj przyjmą Twe zbawienie wszyscy ludzie i narody.
Niechaj radość zapanuje pośród ludów całej ziemi,
Żeś Ty, Panie sprawiedliwy, rządzisz i kierujesz nimi.









Państwo Młodzi odbierają pod chórem życzenia od rodziny i znajomych










Wśród składających jesteśmy i my. W darze dostajecie to, co wydaje się dla nas najcenniejsze. Puzzle z pomnikiem Bożego Miłosierdzia. Składajcie je najpierw sami, a gdy wasze dzieciaczki podrosną razem z nimi. A gdy zajrzycie do Poznania, to wracając do Danii wstąpcie po drodze do Baranowa, by choć na chwilę pomodlić się, w tym urokliwym miejscu, na Placu Pojednań przed Bożym Miłosierdziem.










Tylko czyste serce może budować przyszłość. Brońcie waszą wierność. Trzeba aby rodzina stanęła w obronie godności. Strzeżcie się przed pornografią. Wychowujcie dzieci do czystości . Im czystsza rodzina tym czystszy naród . Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądają . Matka pięknej Miłości niech Wam towarzyszy przez całe życie. (Jan Paweł II homilia Sandomierz 12 czerwiec 1998).









Jezu ufamy Tobie.
Ewa z Jurkiem.

3 komentarze:

Patka pisze...

Witam,piękna relacja z uroczystości,ale w nawiązaniu do ostatniego zdjęcia,mam pytanie:Nowożeńcy nie zaprosili na kawę i ciacho,chociażby do kawiarni,sami musieliście się gościć ?

Jerzy pisze...

Patko! Ania wysłała 4 m-ce temu około setki zawiadomień, w tym 1 dla nas i ileś tam zaproszeń na poweselne wesele dla rodziny. Jej mama to tylko nasza klientka i dalsza znajoma, choć nie ukrywam, że choroba Ewy i Jurka (mego imiennika) bardzo nas zbliżyła do siebie. A kawę i poweselne wspominki mamy obiecane. Ania z Mariuszem jadą w tej chwili promem do Danii.

Anonimowy pisze...

Przepraszam mąż Ani ma na imię Martin a nie Mariusz.
Jerzy