Słowa tej „Ballady o wyważonym koniu księcia Józefa" brzmią:
......
Koniu nisko zwisa ogon,
Koń się trochę zna na życie,
Temu koniu wszyscy mogą
Cmoknąć przy kopycie......
W tym tkwi całej sprawy sedno:
Też mu ciążą nasze losy,
Koniu nie jest wszystko jedno,
Tylko ma już dosyć!
......Tak to prawda myślę sobie. Czas by było opuścić cokół i pocwałować na stare miejsce do Łazienek przed Pomarańczarnię, lub na plac Marszałka Piłsudskiego. Dosyć tego pokazywania zadka i wymachiwania ogonem kolejnemu panu Prezydentowi.
Okazuje się, że nie tylko ja czekam na ruch dwa do przodu i jeden w bok. Podobne zdanie ma architekt Czesław Bielecki przypominając historię konia księcia Józefa.
Więcej na ten temat: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100910&typ=po&id=po21.txt
****
****
Dzisiaj wcześnie rano przed ranną Mszą św. włączyłem oglądaną przez siebie witrynę internetową. Jakże się ucieszyłem mogąc niejako z pierwszej ręki obejrzeć amatorski film z wczorajszych późnowieczornych uroczystości na Krakowskim Przedmieściu i usłyszeć głos pana Jarosława - całe bez skrótów przemówienie do tysięcy warszawiaków i nie tylko. Do pana Prezydenta miał jedną prośbę o honorowe zakończenie tego, co się dzieje przed jego Pałacem, w którym jeszcze nie mieszka. Stwierdził że Naród razem z Kościołem gotów jest do rozmów. Jako prawnik zapowiedział zaskarżenie do sądu decyzji administracyjnej o odgrodzeniu ulicy od placu prezydenckiego.
A tłum krzyczał: "Jarosław" (to zrozumiałe), ale głośniejsze: "chcemy pracy" wymaga wielkiego zastanowienia i działania ze strony władzy. I co się stało. Tę relację którą chciałem wkleić w tym miejscu ZŁY tak zabezpieczył by jej nikt nie mógł od 8:00 rano, kiedy wróciłem z kościoła i giełdy do domu do chwili obecnej, a jest 11:00 odtworzyć. Jak nazwać takie zabijanie prawdy. zastanówcie się.
****
Orędzie papieża Benedykta XVI
na 44. Światowy Dzień Społecznego Przekazu
„Kapłan i duszpasterstwo w cyfrowym świecie: nowe media w służbie Słowa”
na 44. Światowy Dzień Społecznego Przekazu
„Kapłan i duszpasterstwo w cyfrowym świecie: nowe media w służbie Słowa”
Papież wskazuje w nim na potrzebę współpracy na tym polu z ludźmi świeckimi, zwłaszcza młodymi, bo to przede wszystkim oni są obywatelami tego „cyfrowego świata”. Dzięki temu będzie można skuteczniej dotrzeć z Dobrą Nowiną do nowych środowisk, przekazując im także nieczęsto pojawiające się w sieci przesłanie braterstwa, pokoju i jedności. W ten sposób będzie można także przemieniać kulturę w kierunku dialogu, większej solidarności i poszanowania godności ludzkiej. Poniżej link do treści całego orędzia papieskiego i dwa wyjątki z tego orędzia.
Od kapłanów wymaga się zdolności do obecności w świecie cyfrowym przy stałej wierności orędziu ewangelicznemu, aby odgrywali właściwą im rolę animatorów wspólnot, które wypowiadają się już coraz częściej przez liczne „głosy” pochodzące ze świata cyfrowego i aby głosili Ewangelię, wykorzystując, obok tradycyjnych narzędzi, możliwości nowej generacji środków audiowizualnych (zdjęcia, wideo, animacja, blog, strony web), które stanowią nieznane dotychczas okazje do dialogu i środki użyteczne także dla ewangelizacji i katechezy.
Duszpasterstwo świata cyfrowego powołane jest bowiem po to, aby brać pod uwagę również tych, którzy nie wierzą, są nieufni i mają w sercu głębokie, niewypowiedziane pragnienie absolutu i prawdy, ponieważ nowe środki pozwalają nawiązywać kontakt z wyznawcami wszystkich religii, z niewierzącymi i z osobami wszelkich kultur. Tak jak prorok Izajasz potrafił wyobrazić sobie dom modlitwy dla wszystkich narodów (por. Iz 56, 7), można chyba przyjąć, że sieć może być miejscem – niczym „dziedziniec pogan” w Świątyni jerozolimskiej – również dla tych, którzy Boga jeszcze nie poznali?
2.10. Oświetlenie krzyża
– światłość bijąca z korzeni i z wnętrza krzyża
obejmie cały Naród
Za słowem snopy należało by dodać: "nad skrzydłami bocznymi Pałacu Prezydenckiego".
1 komentarz:
Było sakrum jest profanum ,oczywiście pod nielegalnie postanowionym krzyżem[samowola budowlana!]a braciszek,czemuż sie nie udałna Wawel,na grób brata,jak to uczyniły inne rodziny,tylko podjudzał oszołomów pod pałacem?Ja oglądałem w TV relacje na żywo i z Wawelu,gdzie nawet Martusi nie było,i z przed pałacu byłego prezydenta,i niec tam,na Krakowskim Przedmieściu nie widziałem co by było z religią związane .Mnóstwo gapiów i rozsierziny Jarus!
Prześlij komentarz