

Dla nich to dziadek ulepił pierwsze śniegowe zwierzaki. Lepienie zaczęło się od niewielkiego królika, potem wspólnie ulepiliśmy misia i bałwana.



Babcia ciekawa co się dzieje, tak jak stała z gołą głową nie ubrawszy się ciepło, wyprysła na dwór.


Gdy przyjechali chłopacy nie odpuścili i dosiedli na oklep wierzchowca. Jasiu się trochę obawiał by zwierzę nie ruszyło z kopyta i prosiłby go zsadzić na ziemię.

Michał z Witkiem doskonale czuli się w siodle asekurowani przez dziadka.




A na cały ten "Folwark Zwierzęcy" miał baczenie z dachu domu królik.
Pójdźmy dzisiaj na gorzkie żale do „Kanciarza” - powiedziała Ewa, politować się nad cierpiącym Chrystusem i pożalić się gorzko nad sobą i możemy zapomnieć, że cierpiący Jezus jest Synem Bożym – Bogiem dodałem cytując za ks. Tymoteuszem dzisiejszy Jego list na II niedzielę Wielkiego Postu. A na Mszę św. kiedy pójdziemy - zapytałem?
Zostaniemy po gorzkich żalach, będzie pewno krótka i bez kazania – odparła Ewa.
U nas ks. Andrzej zapowiedział, że w tym roku nie ma taryfy ulgowej i będzie głosił homilie na wszystkich Mszach św. przez cały Wielki Post i na tej mszy po Gorzkich Żalach też.
Chwała mu za to odparłem, bo mówi mądrze i ciekawie, a całość zastępuje rekolekcje adwentowe.
Kochani moi!
Dzisiaj niedziela Przemienienia.
Jezus poszedł na górę by się modlić.
Czy On się musiał przemienić, zjednoczyć z Ojcem?
Dlaczego wziął ze sobą tylko trzech i przed nimi się przemienił?
Oblicze Jego zajaśniało jak słońce, a szaty stały się lśniąco białe.
I ten głos z obłoku „Oto mój Syn umiłowany! Jego słuchajcie.
A On dotknął ich i powiedział: Nie bójcie się!
Ale nie mówcie o tym nikomu, aż zmartwychwstanę.
Co to znaczy zmartwychwstanę?
Zastanawiała się wybrana trójka apostołów schodząc z Góry Przemienienia.
To przemienienie było im i jest nam bardzo potrzebne
Takiego jeszcze Jezusa nie widziałem.
On naprawdę jest Synem Bożym!
Przyzwyczaiłem się patrzeć jak kapłan podnosi białą Kolistość Chleba.
Nawet czasem bym powiedział:
Panie, dobrze mi tu być!
Ale co ja bym zrobił, gdybym zobaczył krwawiący Chleb, a Chleb miałby oblicze Jezusa?
Umarłbym.
Bóg się nie zmienia.
To ja muszę zmienić oczy, bo źle widzę.
Muszę zmienić aparat , bo nigdy nie słyszałem głosu Ojca: To jest Syn mój umiłowany, Jego słuchajcie!
Tylko nie rozumiem jednego dlaczego mam o tym nie mówić?.
Bo jeszcze nie wiesz, co to znaczy – ZMARTWYCHWSTANĘ.
To co mam czynić ?
Postępuj tak jak trójka wybranych; wziąłem ich ze Sobą, by się ze Mną modlili. Ale oni byli snem zmożeni. To staraj się nie przespać swojego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz