
Na parking przed bramą główną cmentarza przyjechaliśmy jako jedni z ostatnich. Ewa widząc końcówkę konduktu pogrzebowego, który po minięciu kaplicy szybko podążał w kierunku krzyża. Gdy doszliśmy do krzyża, czoło konduktu dotarło do miejsca pochówku
Prośmy Boga, aby pobłogosławił grób naszej siostry.Miłosierny Boże, Ty dajesz odpoczynek duszom wiernych, prosimy Cię pobłogosław ten grób i uwolnij od wszystkich grzechów duszę zmarłej Anny,
której ciało tutaj składamy, aby mogła się bez końca radować w Tobie.
Wspólnie nad grobem odmawiamy modlitwę powszechną.
którą księża kończą słowami: Boże, Ty dajesz życie z zmartwychwstanie, które my grzeszni z bólem zanosimy wysłuchaj nasze prośby za Twoją służebnicę Annę, wyzwól ją od węzłów śmierci i daj jej udział w radościach raju z Twoimi Świętymi.
Gdy ks. Piotr pokropił trumnę wodą święconą powiedział: Niech Bóg da tobie pić ze źródła wody życia.
Po czym rzucając grudkę ziemi na trumnę powiedział znane wszystkim słowa : Prochem jesteś i w proch się obrócisz. Ale Pan cię wskrzesi w dniu ostatecznym. Śpij w pokoju.
Na słowa ks. Piotra: Złóżmy ciało naszej siostry w grobie. Ponieważ Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy z umarłych i odnowi nasze śmiertelne ciała na podobieństwo naszego ciała uwielbionego, ufamy, że wskrzesi ciało naszej siostry, gdy przyjdzie w chwale.Grabarze włączyli mechanizm windy, który powoli opuszczał trumnę ze zwłokami do ziemnego grobu
W tym czasie śpiewamy: Witaj Królowo Matko litości , nasza nadziejo, życia słodkości.Witaj Maryjo, Matko jedyna, Matko nas ludzi Salve Regina.
Nędzne my dzieci Ewy wołamy, do Ciebie Matko z płaczem wzdychamy:Niech nas wspomaga Twoja przyczyna, na tym padole Salve Regina.
O Pośredniczko! Rzuć twe wejrzenie łaskawe na nas przyjmij westchnienie.Pokaż nam Matko Twojego Syna, w górnej krainie, Salve Regina.

Gdy skończyliśmy śpiewać, a trumna spoczęła w grobie ks. Piotr powiedział:Boże Twoje dni trwają bez końca, a Twoje miłosierdzie jest bez granic. Spraw, abyśmy zawsze pamiętali, że nasze życie jest krótkie, a godzina śmierci przed nami zakryta. Niech Duch Święty prowadzi nas przez ten świat w świętości i sprawiedliwości, abyśmy służyli Tobie w społeczności Twojego Kościoła i z mocną wiarą , z pełną pociechy nadzieją, oraz w doskonałej miłości z wszystkimi ludźmi doszli szczęśliwie do Twojego Królestwa.Amen
Gdy skończył modlitwy poinformował i zaprosił rodzinę na przyjęcie. Wieńce stojące na stojakach grabarze ułożyli wokół odktytej mogiły. Pozostali uczestnicy ceremonii pogrzebowej składali wieńce i wiązanki kwiatów na obrzeżach mogiły, a dzieci; wnuczki i wnuki wrzucały róże do grobu na trumnę babci .

Teraz nastał dla nas czas na złożenie kondolencji i przywitanie się z rodziną
Powoli uczestnicy pogrzebu opuszczają miejsce pochówku, a rodzina udaje się na stypę do lokalu. Opiszę ją w oddzielnym poście. Ja zostawiam Ewę przy mogile i biegnę po samochód, by podstawić go pod boczne wejście na cmentarz.

Nim pojechaliśmy na stypę jeszcze raz wróciłem z aparatem na miejsce pochówku.

Trumna leżała w ziemnym skromnym głębinowym grobie. Grabarze zabrali zielone dywany. Tylko pojedyncze białe róże świadczyły o czystości zmarłej. Nie miałem dużo czasu. Krótki wieczny odpoczynek racz jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Jej świeci, na wieki wieków. Amen. Nikt nie krzyczał, nikt nie lamentował, nie szlochał . Mnie zaszkliły się przez chwilę oczy. Ale gdy pomyślałem o jej dobroci słowa, serca, czynu uśmiechnąłem się radośnie powierzając jej nieśmiertelną duszę Panu.
Za krzyżem (w głowie ) leżały równo ułożone wieńce pogrzebowe. To wieniec od męża Edka

A to równe wieńce od dzieci z rodzinami: Mirki, Oli , Grażyny

Edyty, Michała i Kasi.

Zrobiłem jeszcze zdjęcia niektórych pozostałych wieńców i wiązanek i biegiem pobiegłem w kierunku samochodu w którym czekała na mnie Ewa ze Sławkiem, mężem Krysi służącym nam za przewodnika.

Po stypie wróciliśmy z rodziną na miejsce pochówku. Mogiła była już zasypana ziemią a wieńce i kwiaty leżały ułożone na ziemnym grobie. Nikt ich nie kładł w wiadra z wodą, aby nie zwiędły.

Stanęliśmy wszyscy w nogach cioci Ani i Ewa poprowadziła Koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencji zmarłej. Ojcze Przedwieczny miej miłosierdzie nad Anią i nad całym światem.

Gdy skończyliśmy poprosiłem wszystkich, aby otoczyli grób żony, matki i teściowej oraz babci. Tylko dla nas obojga była ciocią.

Mieliśmy okazję odwiedzić jeszcze jeden rodzinny grób,

Gdzie leżą doczesne szczątki mamy Sebastiana i synka Kasi chrześniaczki Ewy oraz Zbyszka najstarszego synka cioci Ani.

I tu pomodliliśmy się wszyscy za spokój ich duszy.
1 komentarz:
Piękny, osobisty wpis, który oddaje emocje związane z pożegnaniem bliskiej osoby. Widać, że to wydarzenie miało dla Ciebie głębokie znaczenie, a opis chwili na cmentarzu jest bardzo poruszający. Dziękuję za podzielenie się tymi wspomnieniami.
Usługi pogrzebowe Katowice
Prześlij komentarz